Czego się boisz ?

Wesoły_Inkwizytor

Czasem zdarzą się tak że strach zagląda nam w oczy. Macie na tyle odwagi by śmiało powiedzieć czego się boicie ?

Moje lęki są troszkę inne niż przeciętne. Nie boję się tego co ma podłoże w rzeczach fizycznych tj.: bólu, żywiołów, zwierząt etc.

To co dla mnie jest straszne to poczucie bezradności. Boje się tego, że kiedyś, pomimo wszystkich swoich umiejętności i wiedzy, mogę okazać się (po raz kolejny) całkowicie bezsilnym wobec tego co się dzieje.

Drugim taki lękiem jest obawa o najbliższych, o ich zdrowie i życie.

Innych lęków nie mam sprecyzowanych.

Zapomniałem.
Poza zastrzykami i pobieraniem krwi ^^. Jakoś tak wyszło, że pomimo tego, że walcząc mogę odnosić cholera wie jakie rany i obrażenia ( ludzka odmiana cechy Gameness występującej u zwierząt ) to strzykawka z igła wzbudza we mnie zwierzęcy i pierwotny strach przed nieznanym Razz

Thar

To widzę, że mamy podobnie i to bardzo...

Nic tak bardzo nie wzbudza mojego strachu jak myśl, że nie będę mógł/nie mogę pomóc najbliższym. Mogę rzucić się na 10 kolesi jeżeli ma to zapewnić bezpieczeństwo osobie mi bliskiej, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że zostanę rozsmarowany na asfalcie...

Druga rzecz, która budzi we mnie jakiś lęk nie do zahamowania to myśl, że kiedyś mogę się obudzić i zdać sobie sprawę, że zostałem zupełnie sam. Sam dla siebie bez nikogo i dla nikogo.

Co do tych strzykawek itd. też to u siebie zauważam.

Odczuwam także pewien dyskomfort psychiczny trzymając na ręku ptasznika itp. jakoś nie przekonuje mnie argument, że one "prawie nigdy" nie atakują...

Dominiczka

niczego sie nie boje Twisted Evil

Gość

Ja się boję psów i ciemności najbardziej. A reszta to tak różnie, zależy od sytuacji...
I kilogramów.

Wesoły_Inkwizytor

Ja kiedyś bałem się ciemności ale jakoś to przezwyciężyłem mówiąc sobie że tam na pewno nic niema bo inaczej bym to słyszał.

Domi, jesteś pewna że niczego się nie boisz ?
Cool

Annunn

hm....
niedawno powiesilam nad lozkiem widok odkserowanych rąk (tj. czarne tlo rece biale, skutek pewnych dziwnych nastrojow ktore mielismy z moim kumplem Very Happy

) i przez kilka nocy zasypialam z uczuciem lęku, o berdzo wielkiej sile. czesto tez budzilam sie w nocy i powtorka z rozrywki. pozniej to minelo.

a ciemnosci boje sie nadal.
i samotnosci. i bezradnosci.

Gotrek

Haha a ja nie powiem czego się boję ;p. Jeśli nie znają twoich słabości to jesteś dla nich niezwyciężony :p. Lepiej nigdy nie odsłaniać swoich słabości i lęków :]

Dominiczka

Krzysio

Ciebie sie boje lol Razz

Wesoły_Inkwizytor

Gotrek, mogę podąć całą listę moich lęków z dzieciństwa a nawet numer kołnierzyka, rozmiar buta oraz inne wymiary osobiste a i tak na ulicy, gdzie walka obywa się bez zakazów i reguł nikt mnie nie pokonał ani nie przewrócił na ziemię.

Mówi się że każdy idealny wojownik nie powinien odczuwać strachu. Błąd. Strach pozwala zachować instynkt przetrwania i orientację w sytuacji przez zwiększenie ilości wydzielanej adrenaliny a co za tym idzie skrócić czas reakcji. Jeśli nie odczuwasz strachu to w pierwszej poważnej walce na śmierć i życie najpewniej zginiesz.

Z doświadczenia wiem że większość ludzi nie zależnie czy wyszkolonych czy nie, boi się tego że odniesie rany. Ból uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie organizmu i jeśli nie masz wysokiego progu bólowego ( PB to najmniejsze zauważalne natężenie bólu ) to niektóre uderzenia mogą „wyłączyć Cię z gry”.

Tak więc jeśli będziesz kiedyś chciał to możemy się zmierzyć w przyjacielskim sparingu. Kto wie, może faktycznie nie wiedząc czego się obawiasz będziesz miał nade mną przewagę Very Happy

?

Diva Satanica

Boję się siebie. Bo okazuje się, że sama nawet nie wiem do czego jestem zdolna...

KaFaR

boje sie ze rozwale samochod rodzicow Very Happy

katarin_katev · Gość

O, jeszcze tu nie pisałam.
Boję się:
-niekompetentnych lekarzy i pielęgniarek
-krzyku
-pająków
-ciemności i dziwnych szmerów
-przyszłości
-kilogramów

KaFaR

mam lek wysokosci i boje sie otwartej wody (przykre wspomnienia z przeszlosci...)

Dante

Boje się stracić to co mam

KaFaR

...i zyskac zbyt wiele by potem nie udzwignac tego ciezaru