Potrzebny Bog?

Mrowkojad

[quote]Wierzę w Boga. Czemu ? Bo taki mam kaprys, ku**a!
Cóż, ja po prostu wierze w Boga i tyle. Poza tym Blaise Pascal (aka Błażej Pascal) powiedział, że "lepiej wierzyć w Boga i po śmierci dowiedzieć się, że go nie ma, niż nie wierzyć i dowiedzieć się, że jednak jest", czy jakoś tak. W każdym razie łapiecie sens tych słów ?

Omitsu

argumenty zeby nie wierzyc?
Brak dowodow na jego istnienie.

Gimalajka

Tak tahr ma racje;]
Pozatym biblia ma wielu autorów i nie da uniknac sie zmian..

Straznica nie jest sekta ,sa oficjalna religja,ktorych Biblia jest taka sama jak nasza,tyle tylko ze oni ja inaczej interpretuja
Mam przyjaciołke tego wyznania i chodziłam przez kilka lat na ich zebrania(rekreacyjnie do towarzystwa i dla wiedzy;])Porownywałam Biblie moja z jej(moze nei zorbiłam tego tak dokładnie ale nie spotkałam sie z niczym innym,zreszta rozmawiałam z bardzo madrym ksiedzem który porownywał te biblie i tez nie znalazł zadnych róznic) owszem sa takie rzeczy jak:antytrynitaryzm,uznawanie za słowo boze tylko i wyłacznie bibli,brak,nie wiem przekonanie ze Jezus zejdzie na ziemie i bedzie nad nia panował az nie odda pałeczki swemu ojcu,czy tez uwazaja ze człowiek to jest dusza,(katolicy podbno twierdza ze dusza i ciało sa oddzielnie),ale nie jest to zadna organizacja która prowadzi jakies nielegalne metody szrzenia wiary;]
ich chodzenie i głoszenia słowa Bozego,przekonywanie do wiary,jest meczace i uwazane sa cos złego,ale tak zinterpretowali słowo Boze(Bo Bog kazał głosic słowo Boze) i oni robia to w inny sposob,my mamy od tego O.Rydzyka i Ksiezy;]

Pistolet hmm na poczatku pieknie wypowiedziałes sie o swojej wierze ale:Cóż, ja po prostu wierze w Boga i tyle. Poza tym Blaise Pascal (aka Błażej Pascal) powiedział, że "lepiej wierzyć w Boga i po śmierci dowiedzieć się, że go nie ma, niż nie wierzyć i dowiedzieć się, że jednak jest", czy jakoś tak. W każdym razie łapiecie sens tych słów ? ''
tym ostatnim postem udowoniłes,że Twoja wiara jest krucha i nie szczera,bo jest spowodowana strachem a nie prawdziwa wiara:]

Omitsu

a czy kogokolwiek wiara jest do konca szczera i prawdziwa? ;>
wydaje mi sie ze nie ma kogos takiego kto bezgranicznie
wierzy i nie ma zadnych zastrzezen
zawsze jest ten cien niepewnosci

Ksiądz Pistolet

Gimalajka, zauważ, że tam jest słowo "poza tym". Spójnik ten jest znaczący.
Wierzę, bo wierzę, bo tak chcę, ale przy okazji popieram twierdzenie Pascala.

@Omitsu Very Happy

Gimalajka

Napisałes po z atym powiedział;] Wiec nei uznałam tego ze po za tym jako Twój kolejny argument,zreszta nawet gdyby to wiara w to stwierdzenie udawadniasz to co napisałam juz w ostatnim poscie;]
Religia nie kaze wierzyc w Boga po to by w razie czego miec tam jakies zabezpiecznie,o bo po smierci powiesz sobie hmm ja wierzyłem w boga wiec musze isc do nieba tak?

Ksiądz Pistolet

taaaaa, co jeśli Bóg jest, a co jeśli Go nie ma ?

Kwestia wiary czy... ?

a z resztą, któ wie co na prawde jest po śmierci ? a może po śmierci wybieram sobie jak co mogę się odrodzić ? a moze reinkarnuję się w wogóle innym świecie niż znany naszemu ?

ustal to.

Very Happy

Gimalajka

no widzisz i tu Cie mam! Kolejnym postem udowodniłes,że nie wierzysz w Boga.
Ty sie po prostu zwyczajnie boisz tego co bedzie po smierci i starasz sie uniknac zła,wmawiajac sobie ze wierzysz w cos co dla Ciebie jest nierealne

Ksiądz Pistolet

Masz mnie ? x] taaaa...

to mam robić co mi się chce, na przykład zabijać tych, co mi nie pasują, srać na wszystko i robić co mi się chce i podoba ?
nie, wierzę w Boga, ale pewne rzeczy mnie po prostu zastanawiają. C**j tam wie, co jest po śmierci.
Nie jestem jedynym, który się nad tym zastanawia. Nie pierwszym i nie ostatnim.

boję tego co będzie po śmierci ?
nie,
ciekawi mnie tylko co będzie, mam hipotezy, ale co naprawdę będzie, to już nie jest (teoretycznie) zależne ode mnie. Nie wiem jak to wszystko jest zbudowane i na jakiej zasadzie działa i tyle.

Pozostaje wiara.
Wiara w to, że jeśli będę (ogólnie Razz

) dobrym człowiekiem, to pójdę do nieba.
To wszystko się opiera na wierze. gdyby nie było wiary, nie byłoby religii.

Ja wierzę i c**j.
nie ważne, czy to się opiera na bojaźni czy na czymś innym, ważne że wierzę.

tyle.

Gimalajka

nie jest teoretycznie zalezne od Ciebie co bedzie po smierci? Owszem jesli jestes człowiekiem wierzacym to to zalezy gł. od Ciebie.I to własnie teoretycznie! Bo praktycznie nik nie wie!

Hmm podziwiam Cie... smierc jest czyms czego nie znamy tak naprawde bo nikt z nas zywych nie wie co po niej jest. A jako ludzie boimi sie tego co jest nieznane,wiedzac ze moze to byc zwiazane z czyms niedobrym dla nas. Ty sie nie boisz? Naprawde gratuluje!

Ksiądz Pistolet

dziękuję

ale szczerze mówiąc, nie chciałbym umrzeć za szybko, żal by mi było, bo jest mi tu dobrze z przyjaciółmi, rodziną (z wyjątkiem jednym), dziewczyną. Mimo syćko, nigdy nie zna się dnia ani godziny, więc używam życia jak tylko mogę Smile

i nie czynię zła x]

Omitsu

chrzescijanin nie powinien bac sie smierci.
Wiekszosc ludzi nie boi sie smierci a bolu
z nia zwiazanym i opuszczenia wszystkiego
czego dorobilo sie tutaj... na ziemi.

Gimalajka

wiec ksiadz pistolet skoro nei boi sie smierci jest chrzescijaninem;]

ta ale ja np nie jestem głeboko wierzaca osoba i cholernei boje sie smierci

Omitsu

smierc to nowy poczatek ^^ chyba ze... ostateczny KONIEC
wiec nie ma sie czego bac ^^

Gimalajka

jest sie czego bac...
Nikt z nas nie wie tak naprawde czy to nowy poczatek czy ostateczny koniec;]
A nawet gdyby to ten nowy poczatek? Jaki on jest? Niewiadomo! I dlatego ze niewiadomo wiekszosc z nas sie tego boi!
I jesli Koniec to hmmm kto z nas chiał by tak naprawde miec swoj koniec?
Nawet samobójcy zabijaja sie(zazwyczaj) po to by,, zaczac od nowa ''w jakims tam nowym swiecie jak niekórzy nazywaja niebem