Zabijanie postaci

Dante

Co o tym sądzicie. Jak według was wygląda wredny MG a jak zbyt litościwy?
Oczywiście pomijamy tu podawanie przykładów ze mną w roli głównej, chyba że są to same pretensje:P
A tak według mnie to jest tak że hmm jeśli rzut kością zabija postać, to tak się najczęściej dzieje, ale oczywiście robi się od tego wyjątki gdy gracz gra przynajmniej dobrze, a powód dla którego miałby mazać postać, jest błachy jak np zabłąkana strzała itp. Ale (tu już moje ostatnie przemyślenia) jeśli np gracz ma znikome wczucie w postać, a pojazdy po PD jedyne co powodują to awantury z MG to wyjścia nie ma. Tak samo ma się to w przypadku gdy gracz robi głupote, noo ale jeśli zdaje sobie sprawe że mimo tego że rzucanie się ciągle na strażników powoduje że ma odsiadke, nie powstrzymuje go od kontynuacji tych poczynań, to niestety jest tak że kiedyś wypadnie szóstka.
Jeśli gracze czują się bezkarnie, czyli podskakują do każdego, nadmiernie pyskują, i robią wszystko by wkurzyć MG to hmm MG wkurza graczy, i (jak to jest w moim przypadku) wystawia na nich swoistego szampierza. Ja np robie sąd boży adekwatny do przewinienia czyli, poprostu hmm czycham na życie takowego gracza, a jeśli wygra lub ucieknie mojemu "szampierzowi" to może grać dalej. Jak to się np miało na ostatniej sesji CP, wrzucenie granatu przez gracza do pubu Yakuzy, oraz późniejszy brak ostrożności spowodował że zesłałem takowego sędzie, z którym naprawde trudno jest sobie poradzić, i się skończyło jak się skończyło Razz

Nie wiem czy robie dobrze czy nie, ale to są moje metody i nie wszystkim się muszą podobać Smile

Gotrek

wg mnie niegłupie :p. Ja osobiście w sesjach z reguly daję "drugie" życie ale na tzw "trzecie" nigdy nie ma co liczyć : D

Dante

hmm no drugie życie się zdaża, nawet często no ale to przeważnie w tych przypadkach które opisałem powyżej.

KaFaR

udupianie postaci polega tym ze mg nie dostosowywuje poziomy przygody do poziomu postaci tzn np. 3 bg na zerowym poziomie ma walczyc z trollem z ktorym ledwo dalyby se postacie drugiego poziomu w czym jedna z nich bylalby krasnoludem

nie rozumiem takze gdy mg zabija postac gdy ta nie jest zainteresowana zleceniem danym przez bn i dzie sobie gdzie indziej to jest rpg tu mozna wszystko i to mg powinien w jakis sposob doprowadzic do tego by bg wzial udzial w misji

no ale jezeli postac sama laduje sie pod kola ciezarowki...

Dante

hmm tego co było się nie naprawi, ale przynajmniej wiadomo z czym na przyszłość trzeba bardziej uważać Razz

no ale apropos tych kół ciężarówki, to często się zdaża że i o to może się gracz wkurzyć, bo jego postać zginęła a on chciał tylko w pojedynke zabić te kilka potworów Razz

No ale nie wszystkim da się wszystko wytłumaczyć, więc można stosować metode jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Jeśli towarzysze jakiegoś gracza widzą że się biedak świadomie pakuje w jakieś wielkie kłopoty, to gdy wiedzą że oni też mogą mieć za to prze***bane, to się za niego wezmą i nie będzie sprawiał problemów Razz

albo go zatrzymają, albo sami zabiją.