Żałoba Narodowa?

Gotrek

to mają być wyjątkowe osoby zasłużone dla narodu...a nie dla mnie...aaa no i fajnie że nie zapamiętałaś tego co ja mówiłem bo to ja zacząłem temat >_>. Na przyszłość wypowiadaj sie wiec znajac pierwszy post

Omitsu

Gotrek mowil na poczatku ze w wyjatkowych sytuacjach. Nie chce sie klocic ale lepiej sobie przypomniec co ktos pisal a nie naskakiwac z gory na niego.
"Jednak nie sadze by było to podsumowanie,bo jednak dla Ciebie,prezydenta i dla innych sa rózne wyjatkowe osoby...." to naprawde nie o to chodzi... ta/te osoba/osoby powinna/powinny byc wazna/wazne i dla prezydenta i dla mnie i dla innych ludzi. a ten temat byl akurat zwiazany z jednym przypadkiem zaloby narodowej wywolanej przez wypadek jakis tam ludzi, ktorzy nie byli wazni dla mnie dla prezydenta pewnie tez nie. Gdyby to byli ludzie o innym wyznaniu nie byloby tej zaloby... iii... jeszcze jedno. Nie uwazam zeby moje argumenty byly glupie. Dlatego ze ktos zginal mam nie byc na koncercie np. Rozumiem... osoby bliskie tych co zgineli moga nie pojsc ale ja? z jakiej racji? Oplakiwac smierc mozna w mniejszym gronie. Czarno-biale strony takze sa irytujace. Odwolywanie czegokolwiek ze wzgledu na to ze umarla jakas grupka ludzi NIC dla mnie nie znaczaca, dla panstwa rowniez. W taki sposob moge stracic jedyna szanse na bycie na koncercie moich idoli bo np. grali akurat blisko mnie ale... odwolali koncert bo kilka katolikow zginelo w wypadku autobusowym (?) BEZSENS

Gimalajka

tak ale koncert w takich chwilach,moze urazic osoby które opłakuja smierc kogos... Przykład jesli zmarł jakis obywatel Turku,które dla Ciebie byc moze nie był wazny ale wiekszosci tak...odbywa sie kocert w mdk , uczucie jakie ma sie po smierci kogos sa mocniejsze niz zal po straconym koncercie.

Rozumiem ze to powinno działac w dwie strony ale nalezy poddac sie priorytetą.
No jakie to by było uczucie gdyby ktos z was opłakiwał smierc swojego ulubionego wykonawcy czy nawet babci czy dziatka a obok lub nawet sasiad nie szanujac tego urzadził by wielka impreze....

Tak jest stworzony swiat ze jedno jest wazniejsze od drugiego i my sami utworzylismy takie priorytety.

Koncert naprawde mozna przełozyc lub isc na inny ,tego nie...
Tez by mnei bolało gdyby z powodu smierci jakiegos polityka czy nawet artysty polskiego odwołali koncert na kóry koniecznie chciałam isc poddałabym sie temu.

Owszem popełniłam bład nie przypominajac sobie wypowiedzi innych ,niestety nie cofne tego a juz przeprosiłam Gotreka....Staram sie pisac klarownie i z sensem,a to ze nie zawsze mi to wychodzi jest wina moze mojej ignorancji albo zwykłej pomyłki. Wam sie takie cos nie zdaza? Jej idealnii forumowicze

Omitsu

koncert moze byc takze holdem dla zmarlych osob tak jak to bylo niedawno z tego co pamietam w przypadku Rollingstonsow. Tyle ze oni nie mogli odwolac tego koncertu. Na meczach czci sie to minuta ciszy. Takie rzeczy owszem rozumiem ale nie odwolywanie. I nie ma tu mowy o urazeniu kogokolwiek. Mozna sie bawic i po smierci kogos. Juz mowilam o zalobie jednostkowej. ale przyznaj ze nie byloby tej zaloby gdyby to nie byli katolicy. Jest wiele takich wypadkow... Ginie wiele zwyklych ludzi. Powie sie o tym w telewizji raz w wiadomosciach i koniec. Potem sie zapomina i wydarza sie kolejna tragedia rownie wielka badz wieksza i to takze sie zapomina. Zaloba przeminie i tez sie zapomni. Dalsza rozmowa na ten temat moze tylko spowodowac wiecej konfliktow.

Gimalajka

tak bo wychodzi naprawde masło maslane... ale nie mozna porównywac załoby narodowej do kocnertu(oczywiscie nie liczac tych koncertów hołdowanych zmarłym) ale tu chyba chodziło o te zwykłe koncerty

Gotrek

Koncert zwykły czy nie może być odwołany...i nikt go ponownie nie zorganizuję bo przecież muzycy mają co innego do roboty. Ciekawe zresztą że u nas jest załoba oglaszana najczęściej w Europie jak nie na świecie. Sam ten fakt powinien dać do myślenia. Co do głośnych imprez...mam około 40 sąsiadów tutaj jak nie więcej i głupotą byłoby wypytywać każdego po kolei czy nikt mu nie umarł bo nie "wypada jej zrobić". Jeśli komuś ktoś umarł to ok rozumiem...ale co mi do tego? Mam się nie bawić bo oni rozpaczają? To po prostu egoizm..."u nas źle to niech u innych też tak będzie". Zakończę ten temat zdaniem wypowiedzianym przez moją mamę choć przy innej okazji niż żałoba narodowa. "Polak lubi jak mu smutno i źle". Dzięki i dobranoc >_>

Gimalajka

nie wyolbrzymiaj... nie chodzi o wypytywanie czy ktos komus umarł.. Czyli co jesli Twój sasiad obok ma załobe po waznej osobie to Ty nie uszanujesz tego i bedziesz wyprawiał huczne imprezy? Chodzi o umiejetnosc powstrzymania sie od tego dla rzeczy wazniejszych...
Mysle ze gdyby Tobie(odpukac) umarła mama w srode a juz w czwartek sasiad robił by wielka impreze nie było by zbyt miło... no chyba ze zadzisz sie innymi prawami...

Gotrek

Jasne że rządzę bo nie jestem egoistą :/...jakby miał robić imprezę to niech robi, przecież nie będę mu bronił dlatego że u mnie źle. Zresztą co znaczy dla ciebie rzecz ważniejsza. To pojęcie wysoce względne.

Gimalajka

cholera Ty nie masz mu bronic robic tej imprezy.... tylko on ma miec pewne zasady moralne i nie zrobic jej z własnej woli...

Rzadzisz bo nei jestes egoista? To nie jest egoizm z Twojej strony....

A priorytety nie sa wysoce względne,jesli chodzi o uczucia..jest pewna drabina uczuc i jedne sa mocniejsze od drugich,tak samo jak drabina zachowac.... egoizm to jest nei podporzadkowywanie sie pod te priorytety,bo uwazasz sobie ze rzecz wazniejsza jest pojeciem wzglednym..
I co? To ze impreza czy koncert dla Ciebie jest wazniejsze od załoby nie uwazasz tego za egoizm?

Gotrek

ale ty świetnie czytasz ze zrozumieniem. Jeśli żaloba to tak głupi przypadek (czytaj nadużycie) to mam to głęboko...za koncert zapłaciłem i chciałbym aby się odbył (jak setki innych ludzi). To chyba jasne...a egoizmem jest patrzenie krzywo na to że ktoś robi imprezę bo u ciebie źle. Priorytety każdy ma inne (szczególnie w ogromnych skupiskach ludzi). Wiesz najlepiej w ogóle się nie bawmy...żyjmy jak kalwiniści bo śmierć jest wszędzie naokoło

TroxVan

Koncerty sa przesuwane w takich okoliczniosciach a jak nie to w kasie odadza Ci za bilet. prosze dyskutowac i powstrzymywac sie od komentarzy na temat 2 usera.

Gotrek

ok ok...no ale rzadko są przesuwane...no i kasę niby oddadzą ale muzycy zza granicy następny raz tak chętnie nie przyjadą...już tak było :p

Gimalajka

Gotrek przestan histeryzowac... i zle interpretowac moje wypowiedzi....

''Jeśli żaloba to tak głupi przypadek (czytaj nadużycie) to mam to głęboko...za koncert zapłaciłem i chciałbym aby się odbył (jak setki innych ludzi). ''typowy egoizm .... nie chodzi mi Kurwy o to zeby sasiad Ci zabraniał robic imprezy ..tylko o to zebys sam sie wykazał kultura i zrozumiał,nie Kurwy przezywał z nim te załobe tylko pozwolił mu w spokoju przezywac)

Tak priorytety w kazdym społeczenstwie sa inne ale istnieja te podctawowe które wszedzie sa takie same... Koniec skonczyłam! To jest proste,bardzo! I nie pisz mi ze nie czytam ze zrozumieniem,bo czytac to czytam tylko po porstu moze np Cie nei rozumiem,bo trudno jest mi zrozumiec tak egoistyczna postawe.

Gotrek

Twoje rozwiązanie jest dobre może dla Turku. Tutaj ja nie wiem co robi mój sąsiad i mam to głęboko w... wszyscy zresztą tak tu mają bo każdy żyje swoim życiem. Jak chce w ciszy przeżywać żałobę to pojedzie do rodziny (albo wezwie policję za zagłuszanie ciszy nocnej xD). I nie histeryzuję tylko niestety nie przeczytałaś u góry tego co ja napisałem. Np powiedzmy że u mnie ktoś umiera...iiii mnie to nie obchodzi że ktoś robi imprezę. Przecież to jego życie :/. Wchodzisz komuś w nie dlatego że TOBIE ktoś umarł to dopiero szczyt egoizmu

Edit: Cobra coś mówił 2 posty wyżej o braku komentarzy użytkowników...ja już się powstrzymałem, ale ty oczywiście nie umiesz - -'