Rola MG

Gabriel

Nie braknie...

Dante

i to mnie cieszy:) bo zawsze się znajdzie ktoś kto nie chce grać na "easy" Very Happy

Gotrek

ja wolę grać na "realistic" niż na "hardcore" :p

Dante

ja kieruje się ku realistic-hardcore, bo to w końcu Cyberpunk :]

Gotrek

Spoko słyszałem jak bardzo realistic :p. Od kiedy cała policja może gonić jednego cyborga za nic Wink

Dante

wiesz, żeby ocenić jakąś sytuacje to posłuchaj obu stron co mają do powiedzenia, a nie wyżaleń Thara na temat mojego prowadzenia i tym się sugerujesz:] bo to Ci nie da obrazu sytuacji jeśli będziesz znał ją tylko od strony osaczonego cyborga. Nawet nie wiesz jaki był z siebie dumny, jak rozwalił głowe komendantowi za ponad 70 obrażeń. To jest za nic? wątpie. Nawet jeśli go złapią żywego to i tak pójdzie siedzieć za morderstwo albo po prostu go rozmontują. Nie oceniaj mojego prowadzenia skoro ze mną nie grałeś, bo różni ludzie różnie mówią na temat różnych sesji, a nie jest moją winą że moi gracze w większości wspominają tylko to co im się nie podobało. Zdaje sobie sprawe że moje prowadzenie wciąż pozostawia wiele do życzenia, ale nie zapomnijmy że miałem też sesje udane, przy których gracze nieźle się nawkręcali, jak np niektóre z tych w kosmosie. O tym pewnie Ci nie opowiadał? noo chyba że fakt że tam wdał się w sprawe nie dotyczącą jego osoby, za co wylądował w kostnicy. Miał dostać cyberciało ale operacja sie nie udała. Lub też pierwsza sesja gdy grał cyborgiem, kiedy to wdali się w sprawe na wyższych szczeblach w policji, gdzie mieli troche kombinowania, a w dodatku jeden zabójca ciągle im deptał po piętach. Lub przygoda w której zginął wysadzony w limuzynie przez klona napakowanego ładunkami wybuchowymi która mu się podobała mimo tego że nie przeżył.
Ja mimo tego że mam swoje odchyły i czasami przesadzam, to jednak wcale nie prowadze tak najgorzej, zwłaszcza że świat CP jeśli ma być pożądnie zrobiony i poprowadzony to trzeba się nieźle napocić, bo jest o wiele bardziej skomplikowany od Warhammera. Nie prowadze wcale tak długo, stąd ten temat, gdzie każdy może powiedzieć co mu sie podoba, bądź nie podoba, gdzie każdy może wysnuć swoje sugestie na temat tego co mógłbym poprawić oraz co chcieliby zmienić w tym systemie. Ale niestety od samego początku temat ten skupia się na jeżdżeniu po moich sesjach i po wszystkim co tyczy się mojego prowadzenia Cyberpunka. Wiem że trzeba krytykować, ale ciągłe słuchanie jak bardzo jest do dupy, mimo tego że były też udane sesje, wcale nie daje motywacji na dalsze prowadzenie. A jeśli nie grałeś ze mną to powstrzymuj się od wszelakich komentarzy o moim prowadzeniu.

Gotrek

Hehehe ale wiesz podobno sprowadziłeś na niego całą policję i to za zabicie komendanta. Właśnie to jest CP i nigdy taka sytuacja by nie nastąpiła Wink

. To taki szczegół. Ja się tylko czepiam błędów które wychwyciłem słuchając innych bo oni ci jakoś nie mogą tego przemówić :p. Widać ja też ale to nie mój problem x)

Dante

Policja w Cp nie jest tak niedołężna jak by się wydawało. Jest skorumpowana przez kormporacje, olewa społeczność by sobie nie zaszkodzić, często nie zwraca uwagi na to co się dzieje w około, ale jeśli jest jakaś zorganizowana akcja policji to chyba nie jest błędem ruszenie ich z miejsca, czyż nie? To tylko stereotyp że policja jest jakaś bardzo niedołężna, nie ma nigdy nic do gadania, nikt się z nią nie liczy. Gdyby tak było to zamieszki i inne tego typu akcje byłyby na porządku dziennym nie tylko w dzielnicy wojny, ale w całym mieście. Ja po prostu nie lubie bezkarności wśród graczy, bo jakiś porządek być musi, i nie ujdzie graczom na sucho gdy wysadzają puby w których są nieproszonymi gośćmi, czy pakują kulke w łeb komendantowi, uprzednio mierząc do niego z 10 minut. Rozumiem mordowanie jakich żuli czy zaczepki z gangami, gdzie przyjeżdżają max 2 radiowozy. Gracze z cyborgiem włącznie mają prze***ane bo kompletnie zlekceważyli konsekwencje swoich czynów, które nie były ani przemyślane, ani mądre. Może Ty jakbyś prowadził to byś na to wszystko pozwolił, ale wspominałeś coś o "realistic".
Błędem jest uważanie że taka sytuacja by nie nastąpiła bo to był komendant, a oni zostali mimowolnie zamieszani w coś poważnego, więc nie mógłbym postąpić inaczej zwłaszcza że chce mieć troche realizmu na sesjach. To nie jest zwykła mordowanka gdzie można rozpętać strzelanine na środku ulicy i potem kontynuować spacer. Trzeba się zawsze liczyć z tym że ktoś może nam za to posłać kulke, lub jeśli mamy szczęście, policja się tym zajmie i wsadzą nas do paki.

Gotrek

Jasne ale na pewno cala policja by się tym nie zajęła gdyż mają zbyt wiele roboty a wielu osobom w policji ten komendant mógł nie leżeć i te osoby na pewno by tak ochoczo nie rzuciły swoich podkomendnych na tego cyborga :]. W końcu to CP a nie film rodem z hollywood

TroxVan

zadam pytanie ...
ile było komend policji w tym mieście Question

jedna

ze 1 komendant był taki warzny to tak jak zabic porucznika i sciga cie cale wojsko, lecz zaraz zaraz cos tu jest nie tak ... poruczników jest od cholery...

a ile kandydatów się zachwyciło tym ze ich rywal poszedł do piachu Question

pewnie nikt nie chciał tego stanowiska ze puscił az taki sprzet do boju jak M-24 z Rakietami ZP

CP zawsze ma wysscie z sytuacji jakies ma a kto poradził by sobie z odziałem Jakuzy z M-16 wycelownymi w ciebie Question

cyborg nie dał by rady...

wiec prosze Cie nie mów ze prowadzisz real-hc bo to jest total HC ...

to nie jest negatywna opinia zeby nie było ale przanalizowanie twoich wypowiedzi z moimi odczuciami i opserwacji sesji bo jak mam byc szczery to wisiało mi czy Pick'up zginie wczulem sie w niego i lubialem co robie zawsze z postaciami ale nie był on tak istotny dla mnie tak jak Tokran (CP) czy krasnolud Van (W edI).

Gabriel

Ja dziękuje... czegoście się wszyscy tak tego nielubienia w policji komendanta uczepili?
No dobra, mógł być nielubiany, jego następca mógł być wniebowzięty i modły dziękczynne za jego zabójców wznosić...

Ale to nie zmienia faktu, że morderstwo komendanta MUSI wywołać jakieś działania, chociażby z przyczyn prestiżowych. Bo jeśli następca komendanta puściłby to płazem, to jak sam mógłby się czuć bezpiecznie na stołku?
Zresztą... to MG tworzy tutaj świat i jeśli przyjmujecie go za MG to nie macie ŻADNEGO prawa kwestionowania jego sposobu widzenia świata. Żądacie od niego, by przyjął wasz sposób patrzenia na świat. Moim zdaniem, to niedopuszczalne.
Możecie co najwyżej przestać z nim grać. A nawet jeszcze inaczej- podziękować jego prowadzeniu, bo wykluczenie go z gry jako gracza byłoby wredne i chamskie

Dante

3 żyrokoptery, SWAT, kilka radiowozów - to jest wszystko co poszło od strony policji, a to że się Trox wpakowałeś po uszy wrzucając granat do pubu Yakuzy to już nie moja wina:P Jeśli by była sama policja i SWAT, to pewnie poszlibyście siedzieć i prowadziłbym w więzieniu, albo znalazłby się ktoś kto was wyciągnie i gra toczyłaby się dalej, ale że każdy się nastawił na ucieczke do tego stopnia że woli śmierć od złapania, plus jeszcze fakt że poleciał o jeden granat za dużo to cóż innego miałem zrobić?
Nie zabiłbyś gracza który wyprawia takie rzeczy w mieście i naraża się mafii? a mowa o Twojej postaci.
A co do Ciebie Gabrielu, to hmmm no nie bardzo wiem co powiedzieć Razz