 Wysłany: Wto 14:59, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| to ja bym powiedziala ze to jest bardziej idealny zwiazek a nie milosc....
No ale to moje zdanie ... tylko ,,noo. to jest to czego najbardziej nie lubie a jednak siła wyzsza czesto sie ich trzymam;/ '' i co to jest cytat mojej wypowiedzi z tematu o stereotypach .. Adminku czytaj dokladnie jak sie wypowiadam... wiec po tej wypowiedzi mam prawo jechac po stereotypach.... |
|
| Wysłany: Wto 14:05, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| NIe chcę sie powtarzać, ale dla mnie miłość idealna to nie jest bez problemów, bez kłótni, cały czas sielanka... Jeśli jest piękna i daje szczęście, co dla mnie oznacza, że jest skłonna do ustępstw, do przezwyciężenia kryzysów, I WYMAGA WYSIŁKU I TRWA DŁUGO to jest idealna. | |
| Wysłany: Wto 14:02, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|||
Nie ma rzeczy idealnych na tym świecie. Są tylko takie na wzór idealnych. Zresztą by coś było piękne i dawało szczęście, nie musi być idealne. |
|||
| Wysłany: Wto 14:02, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| To taki połżartem, nie serio w kwestii: "i zyc dlugo i szczesliwie..." | |
| Wysłany: Wto 11:11, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| Kurcze Trox nie wierze w stereotypy glupie... Typu ze Polak zawsze musi byc alkoholikiem i zlodziejem...
A tak w ogole gdzie tu w tej mojej teorii jest stereotyp? |
|
| Wysłany: Wto 8:43, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| Jeśli daje OBOJGU szczęście to jest idealna. | |
| Wysłany: Wto 8:34, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
| A ja wierzę w miłość prawdziwą i odwzajemnioną, ale nie idealną. Prawdziwa i odwzajemniona miłość nie musi być idealna, najważniejsze, by dawała obojgu szczęście, pokazywała wzajemny szacunek i zrozumienie. | |
| Wysłany: Wto 6:25, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ona ? nie no przeciesz pisała na forum ze nie wierzy w sterotymp.
 |
|
| Wysłany: Wto 0:26, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
i znowu nawiązujesz do stareotypów  |
|
| Wysłany: Pon 23:13, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
| Tak i co romeo i Julia sratatata bla bla sralalaal Gowno nei jest to milosc idealna ostentacyjnie dawane jako przyklad milosci idealnej... Przeciez oni sie prawie w ogole nei znali kochali siebie tak bardzo och ach to pierwsze wrazenie... Myslicie ze jak by pozyli ze soba tak z kilka lat przynajmniej to tez by byli tak zakochani?(no pewnie by byli bo to w koncu ,,bajka'' nie? chociaz rzekomo oparta na faktach) Pewnei ze nie..
I my mamy to samo pierwsze wrazenie jest idealne.. te emocje te feromony ktore tworza wspanial otoczke ,,milosci'' pozniej jest co? Poznawanie siebie nawzajem i znika wielki czar i albo pozostaje ta więź i wielka milosc przeradza sie w odpowiedzialnosc i przyzwyczajenie (gdzie towarzyszy temu milosc rzecz jasna,ale troszeczke mniej wspaniala) albo wszystko ucieka ... < taka nastepna moja glupia teoria prosze mnie nei przekonywac to tego ze to gowno prawda bo ja dopuki sama sie nie przekonam na wlasnej skorze ze istnieje taka wielka milosc to nie uwierze! No to tak ogolnie to zycze wam wszystkim zeby znaleźć te druga polowkę i zyc dlugo i szczesliwie...  |
|
| Wysłany: Pon 21:51, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
| Podpisuję się pod wypowiedzią Dantego.
"lecz taka miłość wymaga wiele poświęceń, zazwyczaj jest to "troszke" więcej niż możemy z siebie dać, jeśli się uda, to gratulacje." W teorii (patrz Romeo i Julia ) miłość idealna jest ponad wszystko raz dwa i miłość do grobu, zero sporów, zero znudzenia, zero przyzwyczajeń.
W realu: po kilku latach zaczyna się rutyna, są problemy, są kłótnie, po zamieszkaniu razem brudny dres, piwo przed telewizorem, włosy w nieładzie, brudne skarpetki. I zobacz w tej drugiej osobie sexualny ideał. A miłość idealna to taka, która to przetrwa, która potrafi ustąpić i (jak trzeba) postawić na swoim, która cieszy się z wspólnego czasu, wspólnych nocy i nie zamyka się w czterech ścianach. Która trwa. Do miłości idealnej trzeba dążyć cały czas. Nie można jej osiągnąć stojąc w miejscu, bo wtedy nie jest idealna. |
|
| Wysłany: Wto 18:45, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
| kurcze troxie... tak tak chajs chajs chajs... w sensie wiekszosci spoleczenstwa no przeporaszam ze zapomnialam dodac ze to jest tylko opinia a nie zdanie... | |
| Wysłany: Wto 15:58, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
| no to się porobiło, gadania o miłości się zachciało ale żeby nie było oftopu to też coś na ten temat dorzuce. Ja w prawdziwą miłość hmm powiedzmy że wierze, a raczej że sobie gdzieś tam istnieje, lecz taka miłość wymaga wiele poświęceń, zazwyczaj jest to "troszke" więcej niż możemy z siebie dać, jeśli się uda, to gratulacje. No i też ważna sprawa, znaleźć sobie tą drugą połowe (nie mylić z wódką) bo chyba chodzi tutaj o miłość między dwojgiem ludzi z reguły nazywanych kobietą i mężczyzną
wybaczcie dziwny sposób pisania, dawno mnie tu nie było i musze się odnaleźć na tym forum od nowa:P |
|
| Wysłany: Pon 11:29, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Nietrudna jest idealna miłość jeśli się w jej imieniu umiera, cierpi, jest torturowanym. To takie proste, poetyckie, oczywiste...
Trudna jest idealna miłość odczuwana w spokoju, po 10, 20, 40 latach związku. Jak dla mnie najlepszym przykładem miłości jest Dante (Alighieri, żeby nie było wątpliwości). I to nie chodzi o jego wymysł literacki, tylko o to co się dział z nim. Odsyłam do jego twórczości. |
|
| Wysłany: Pon 9:52, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|||
O własnie, i to jest nasza dzisiejsza kobiecośc uczuciowość itp . Wiec czemu na nas sie krzywo patrzy jak urzyjemy sfołmurowania "Fajna Dupa" A prosze o to przykład na czym obecnie zalerzy kobietom - pierdol*enie, kasa, ochrona ... I jak one mają takie podejście to gdzie miejsce na uczucia pełnośc związku smakowanie miłosci itp ? ni ma ... |
|||