KaFaR |
Wysłany: Wto 9:29, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
Każda przemyslana postac w jakiś sposób wpłynęla na mój światopogląd i zasłużyła na moje uznanie... R.I.P - Rest In Pain
Andres Soren
Andres był młodym, 19-letnim chłopcem gdy rozpoczęła sie jego przygoda. Urrodził sie w starej, aldorfskiej rodzinie szlacheckiej. Gdy był młody rozpoznano u niego talen magiczny. Tak też rodzice czując, że dużo osiągną dzięki czarodziejowi wysłali go do Imperialnej Szkoły Magów w Altdorfie. Andres czuł sie okropnie gdyż wiedział z jakich powodów się tu znalazł, jednak ciągle kochał swych rodzicieli i o rok starszego brata, który wiódł bardzo rozrzutne życie. W szkole spedził prawie 6 lat, gdy postanowił uciec z akademii wraz z nowo poznanymi przyjaciółmi - elfem, którego Andres sam nazywał Ienali (ze względu na jego trudne imię) oraz krasnoludem Troxem Vanem.
Po wielu przygodach spędzonych z przyjacółmi powrócił do Altdorfu by spotkać się z rodziną... Spotkał ich na cmentarzu w rodzinnym grobowcu... Rozpacz jaką poczuł stała sie tak ogromna, iż planował popełnić samobójstwo jednak od tego czynu uraatował go Morr objawiając mu się we śnie... Stał się gorliwym wynawcą Morra i po długim czasie stał się jego kapłanem (I lvl.). Wiedział jendak, że śmierć rodziny nie była przypadkiem. Przy pomocy przyjaciół dowiedział się, że rodzine oskarżono o konszachty z Chaosem i zostali zabici przez rycerzy Sigmara. Andres poprzysiągł zemstę. Zrzucił habit i wyruszył w poszukiwaniu siły tak wielkiej aby pomogła mu w zemszczeniu sie na każdym wyznawcy Sigmara.
Andres wział udział w bitwie o twierdzę Troxa. Wdalszych jego przygodach stał sie samym synem Ulryka i jego wybrańcem. Podjął sie drogi Wilczarza wiedząc, że bóg zimy da mu siłe do zemsty, zemsty, której nigdy nie dane mu było dokonać. Podczas jednej z podróży wraz z Troxem zawędrowali do groty Glazdacha Włochatego, orka czempiona i jego armii setek goblinów. Glazdach poległ bardzo szybko jednak natłok jego armi był zbyt wielki... Dwóch wielkich bohaterów odnalazło wieczny spokój w grocie do dziś zwanej Grotą Pamięci Bohaterów nazwanej tak przez mieszkaniców okolicznego miasta nękanego przez Glazdacha..
Rest In Peace My Friend... |
|